Zdjęcia zrobiliśmy w trzech lokalizacjach. Zapytałam Sylwii, czy nie chciałaby zrobić sesję w kwitnących kwiatach. Odpowiedź była oczywista. Niestety, maje zdążyły przekwitnąć, sady zrobiły się zielone, a ja koniecznie chciałam znaleźć rozkwieconą łąkę. Jeździłam, jeździłam, szukałam i w końcu dzień przed sesją znalazłam!