Ah ta pogoda… Na sesję z Magdą próbowałyśmy umówić się chyba przez miesiąc. Prognozy robiły nas w balona. Gdy pokazywało deszcz, okazywało się, że zachód słońca był jak marzenie a my przesunęłyśmy sesję. Termin porodu zbliżał się nieubłaganie, więc stwierdziłyśmy: „ze słońcem, czy bez, robimy to!”.
Spójrzcie jak pięknie wyglądali, a Magda była obłędna w tej sukience <3